Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Porozmawiajmy może trochę bardziej konstruktywnie.
Sam mam orchidarium szklane. Także drzwi okna kwiatowego mam ze szkła. A odnośnie pleksi - przy ostrożnym jej traktowaniu nie powinno być problemu. Ja i tak czyszczę tylko frontową szybę ;-) W ostateczności wymiana po kilku latach samych przednich drzwiczek może kosztować z 50 złotych, czyli nie tak źle. A pleksi jest jednak lekka i nietłukąca.
Podaję tutaj w miarę aktualne ceny części mojego orchidarium, żeby określić jakiś punkt wyjścia:
- akwarium klejone o podstawie 60x60 cm i wysokości 120 cm u mojego lokalnego szklarza kosztuje 550 złotych
- oprawa 60x60 cm na cztery świetlówki kompaktowe kosztuje 120 złotych plus 4 świetlówki po 12 złotych
- wentylator komputerowy kosztuje 20 złotych (polecam dwa) plus zasilacz 12V 50 złotych
- półki szklane plus konstrukcja (jeśli są potrzebne) około 50 złotych za półkę
- w wypadku mieszkania o zbyt małej ilości światła dziennego (jak moje), nawet orchidarium ustawione w oknie potrzebuje zimą także dodatkowego doświetlania bocznego. Polecam po dwie świetlówki 120 cm z każdego boku orchidarium (w parach - jedna ciepła, jedna dzienna). Prawdopodobny koszt 200-400 złotych w zależności od oprawy lub wykonania specjalnej konstrukcji na zamówienie.
- elektroniczny termometr min/maks 65 złotych, takowy z higrometrm 150 złotych, sam higrometr mechaniczny 35 złotych.
- timer do kontroli światła 29 złotych
Z mojego doświadczenia wynika, że orchidarium ustawione w mieszkaniu nie potrzebuje żadnego ogrzewania, a jest raczej zbyt ciepłe.
Także w tak małym pojemniku dodawanie wigotności jest zbędne - to nadmiar wilgoci może być problemem.
Przydatny byłby system wentylacyjny, ale to już bardziej skomplikowane, chociaż niekoniecznie drogie (mój własny projekt kosztował mnie około 150 złotych razem z dodatkowym timerem).
Pozdrawiam,
Jerzy