Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Dzięki za radę, widocznie niezbyt uważnie słuchałam rad prof.Szlachetki. Zostawiam więc cymbidium pod drzewem do przymrozków, aż mu uszy podmarzną. Potem na słoneczny, zimny parapet i niech no tylko spróbuje nie kwitnąć.
W lutym opowiem, co dobrego z tego wyszło.
Pozdrawiam.Ala.