Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Witam
Jest to moja zupełnie subiektywna opinia:
- nawilżacze "zimne" mają niewątpliwie mniejszą wydajność i nie są w stanie wygenerować takiej wilgotności powietrza jak "gorące", jednakże - para nie osadza się na chłodniejszych przedmiotach w tym roślinach - a tym samym nikłe jest prawdopodobieństwo wysąpienia gnicia z przyczyny nawilżania.
- nawilżacze "gorące" - przez analogię są bardziej skuteczne, ale mogą powodować przesycenie powietrza parą wodną - a to może (choć nie musi) prowadzić do kondensacji - o czym wyżej.
Myślę, że to - jakiego nawilżacza winno się użyć zależy w dużej mierze od roślin.
Rośliny wilgotnego i jednocześnie gorącego klimatu - nawilżacz "gorący", pozostałe - raczej "zimny"
Pozdrawiam