Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie, bo sam ukorzeniłem do tej pory jedno takie epidendrum, ale wydaje mi się, że zrobiła pani wszystko tak, jak trzeba. Skoro potrzebuje pani raczej wsparcia moralnego ;-)) - kilka rad. Dobrze jest przed posadzeniem zabezpieczyć obcięte końcówki przez ich lekkie podsuszenie (czyli nie sadzić natychmiast) lub potraktowanie środkiem grzybobójczym. Osobiście używam do tego celu ukorzeniacza w proszku, który ma zarówno działanie grzybobójcze, częściowo chroni przed bakteriami, jak i może też spowodować wypuszczenie korzeni z powierzchni cięcia (chociaż to zdarza się rzadko - storczyki wypuszczają korzenie głównie z merystemów). Do posypania końcówek można też użyć cynamonu w proszku lub można posmarować je maścią ogrodniczą. Nie przesadzałbym z nadmierną wilgotnością, ani nie moczyłbym nadmiernie podłoża (raczej poczekałbym z podlewaniem kilka dni). To chyba wszystko.
Pozdrawiam,
Jerzy