Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Muszki nie są szkodliwe, są za to bardzo uciażliwe. Groźniejsze są larwy, które żerują w podłożu. Jeśli podłoże jest wilgotne, larwy ziemiórek nie powinny wyrządzić żadnych szkód. Jeśli podłoże jest suche, larwy będą wgryzały się w korzenie (także powietrzne) i w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do uszkodzenia rośliny. Ziemiórki rozmnażają się bardzo szybko, dlatego szybko opanowują wszystkie rośliny w mieszkaniu. Nie radzę stosować środków chemicznych do walki z tymi szkodnikami. (Ze względu na cykl rozwojowy tych owadów, środki chemiczne pomogą na krótką metę.) W bardzo dobrych sklepach ogrodniczych można kupić niemieckie żółte tabliczki z plastiku, pokryte nieschnącym klejem. Tabliczki umieszcza się w doniczce, tuż nad podłożem. Są bardzo skuteczne, zwłaszcza, gdy są oświetlone. Są polskie odpowieniki tych pułapek (do kupienia w sklepach chemicznnych jako lepy na zwykłe muchy). Niestety, wykonane są z białego kartonu, a biel nie wabi ziemiórek w takim stopniu, jak żółć. Dobrym sposobem jest także ustawianie wokół rośliny naczyń z wodą. W poszukiwaniu wody, ziemiórki po prostu się topią. Taka walka z ziemiórkami może potrwać do kilku tygodni, ale jest bardzo skuteczna. Tak długi okres walki z ziemiórkami jest podyktowany długością cyklu rozwoju tych owadów. Po prostu - wszystkie larwy muszą przybrać postać muszki, a wszystkie muszki muszą zostać wyłapane. Wojna z ziemiórkami jest do wygrania. Powodzenia.