Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Anno,
Wlasnie w dniu moich urodzin zaniknely korzenie Phalaenopsis? To taki duzy zbieg okolicznosci, ze mimo ze moze masz juz odpowiedz na Twoje pytanie, albo storczyk zmarnial postanowilam dac obszrna odpowiedz.
To znaczy ze roslina jest (lub byla w kwiaciarni przez spory okres czasu)w zlych warunkach srodowiskowych, to znaczy zostala poddana jednemu lub kilku naraz, niekorzystnym czynnikom:
1) podlewana twarda woda miejska, pelna weglanow, ktore wlasnie powoduja zanik korzeni
2) koncentracje innych soli w doniczce, np. pochodzacych z czestego i nie uzasadnionego nawozenia, powodujac zamieranie korzeni, ktore nie cierpia wysokich koncentracji nawozow
3) zalanie rosliny ktore spowodowaly zagniwanie korzeni
4) roslinie, ktora nie mogla pobierac wody przez system korzeniowy po prostu zwiedly liscie
5)brak wilgoci w powietrzu otaczajacym przy jednoczesnym zalaniu systemu korzeniowego (najbardziej prawdopodobna kombinacja!)
Ratunek: Szybkie przsadzenie do swiezej mieszanki kory sosnowej z torfem+zdezynfekowac kaptanem;spryskiwanie lisci lub po prostu trzymanie przez 30 dni w woreczku plastikowym (zrobic kilka dziurek do przewietrzania). Ustawic w cieple poza zasiegiem slonca ale nie w ciemnosci! Nie nawozic niczym do lutego 2001!
Poskutkowalo?
Bozena