Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Niedawno kupiłam swojego czwartego storczyka - Laelię pumila. Była w małej, plastikowej doniczce. Podłoże było, jak mi się przynajmniej zdaje dość nieprzepuszczalne. Podlałam roślinkę i czekałam co będzie dalej. Następnego dnia korzeń, który wystawał z doniczki był lekko przegnity. Około trzy, cztery dni pózniej uznałam, że Laelia przyzwyczaiła się już do nowych warunków panujących w mojej witrynce, postanowiłam przełożyć ją na korę, by rosła jako epifit, jak wszystkie storczyki w mojej skromnej kolekcji. Kiedy wyjełam nowy nabytek z doniczki miał całkiem zgnite korzenie, dodam, że liście i pseudobulwy były zdrowe, zielone i mięsiste. Za bezcenną radą pana Piotra Poznańskiego, zacieniłam roślinkę i zaprzestałam podlewania. Zgniłych korzeni nie odciełam. Orchidea znajduje się teraz w akwarium w temperaturze ok.20-25 stopni w dzień, a 14-18 nocą i wilgotności powietrza 70-75%. Co dalej robić? Czy storczyka da się jeszcze uratować? Pozdrawiam Marta Rykała 13lat.