Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Mili Państwo,
Proszę mi wybaczyć tą osobistą refleksję, bo nauka żadna z niej nie wypłynie.
Otóż, że dzień był bardzo ładny i ciepły (przynajmniej u mnie), obeszłam powoli cały ogród. Wszystko już opatulone na zimę, kopczyki ziemi i włóknina, zagrabione liście, 'zatrzymana' kaskada. Jednym słowem - oczekiwanie na zimę. Wszystko uporządkowane, ale smutne. Podobnie w jasnej, chłodnej piwnicy - poprzycinane i podsuszone rośliny tarasowe i egzotyczne, które będą tak trwać do wiosny. Jeszcze tu i ówdzie spóźniony kwiat na bugenwillii czy strączyńcu, kilka owoców na grancie i mandarynce, ale to definitywny koniec sezonu.
I obejrzałam później swoje storczyki. Jakże miła to odmiana: zaczątki pędów, pędy oblepione pąkami, kwiaty, kwiaty... Pewnie u Państwa jest podobnie :-).
Jak to dobrze, że mamy storczyki. Są takim miłym i radosnym wypełnieniem pustki zimowej. Przez te kilka miesięcy będą robiły wiosnę na naszych parapetach i w szklarniach. Dzięki nim zima wydaje się zawsze krótsza i mniej smutna.
Cieszmy się storczykami :-)).
Serdecznie pozdrawiam,
Maria