Forum dyskusyjne internetowego serwisu
Polskiego Towarzystwa Miłośników Orchidei http://www.storczyki.org.pl
Witam serdecznie.
Kupiłam sobie kwitnące cymbidium. Po przekwitnięciu wystawiłam na balkon (koniec maja - trochę za późno:)) a następnie zabrałam do domu wrzesień - wystraszyłam się że silne wiatry połamią długie liście).
Cymbidium miało 3 bulwy - obecnie ma 6 dodatkowych przyrostów. I wszystko byłoby piękne gdyby nie końcówki liści. Najpierw na 3-4 pojawiły się ciemnobrązowe a nawet czarne zakończenia (ok.2 cm). Pomyślałam, że może to od jakiegoś trącenia przy przenoszeniu na balkon i z powrotem. Teraz nie mam złudzeń. Coś storczykowi dolega. Czarnych końcówek jest więcej, a dwa liście całkiem zbrązowiały (odcięłam). Proces dotyczy "starych" bulw.
Dzisiaj sprawdziłam bryłę korzeniową. Same korzenie mocno zbite, ale moim zdaniem zdrowe białe bez oznak zgnilizny.
Zastanawiam się więc jak może być przyczyna brązowienia liści...
1.Może to przesuszenie? dość ciepłe i suche powietrze w mieszkaniu. Podlewam małą ilością wody raz na tydzień a nawet 10 dni.
2.Może jednak mokry prysznic? Chciałam bardziej się postarać i kilka razy zrosiłam storczyka spryskiwaczem wodą przegotowaną, ale to chyba nie powinno zaszkodzić.
3.Może za ciasna doniczka? - ta bryła korzeniowa mnie zaskoczyła - nie widziałam jeszcze tylu korzeni u żadnego storczyka. Ale jak to rozsadzić? - czy można ciąć nożyczkami? bo rozdzielić raczej się nie da....