| Wróć do Forum | FAQ | Dodaj komentarz Szukaj:  Temat   Autor   Treść       

Przebieg dyskusji:

 problem z Phalenopsisem, Autor: Szymon Mleczko

 \ Re: problem z Phalenopsisem, Autor: Maria Maci?g
   \ Re: Re: problem z Phalenopsisem, Autor: Piotr Pozna?ski
     \ Re: Re: Re: problem z Phalenopsisem, Autor: wac?aw korze?

Re: Re: problem z Phalenopsisem Wersja do druku
Autor: Piotr Pozna?ski ( Piotr.Poznanski@storczyki.org.pl ) niedziela, 8 lipca 2001, 22:55
 


Fakt odpadniecia najmlodszego liscia sugeruje jedna z kilku mozliwosci - albo mialo miejsce mechaniczne uszkodzenie, albo cos ta rosline podgryzlo albo wdala sie zgnilizna w 'koronie'. Do tego, trzeba pamietac, ze rodzaj Phalaenopsis ce[...]e monopodialny typ wzrostu. Jest tylko jeden stozek wzrostu - wlasnie gdzies tam w koronie, gdzie ten najmlodszy listek, ktory odpadl... Najprawdopodobniej wiec roslina juz sie z tego niepodniesie. Czasem zdaza sie, ze gdzies z jakiegos bocznego, uspionego paka wyrosnie nowa. Ale napewno nie wtedy, gdy roslina jest zarazona zgnilizna - paskudztwo rozlazi sie w zastraszajacym tepie.

A jesli to zgnilizna, to przyczyna niemal na 100% bylo zaleganie wody w zakamarkach miedzy liscmi. Jezeli woda, ktora sie tam dostaje przy zraszaniu nie wyschnie do wieczora, to noca, kiedy robi sie chlodniej wychoduje sie jakies swinstwo... Oznacza to wiec, ze zraszac nie nalezy pod wieczor, i jesli wogole, to w cieple dni.


W kazdym razie, jesli nawet roslina tego nie przetrwa, to prosze sie nie zrazac, szczegolnie, ze moglo byc tak, jak pisze pani Maria - narozrabiac mogl ktos przed Panem.


Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Poznanski




Dodaj komentarz do wiadomości : Re: Re: problem z Phalenopsisem

Tego pola proszę nie wypełniać:
Imię i nazwisko:
Adres email:
Wiadomość: