przekwita mi phalenopsis i łodyga na której jest żółknie gdzie mam odciąć pęd. liście są bardzo ładne i ciemnozielone, ma mało "świeżych" korzeni powietrznych, ale wszystko poza tym jest w porządku, stoi w południowym pokoju i podlewam go wedle potrzeb, od czasu do czasu spryskuję liście wodą(to blokowe mieszkanko). Drugi phalenopsis ma się jak najlepiej i pierwsze przekwitnięcie ma już za sobą, wypuszcza dwa nowe pędy kwiatowe plus ten z poprzedniego kwitnienia.Jednym słowem ma się dobrze.
Pomóżcie co mam zrobić z tym żłóknącym pędem!!!!!