| Wróć do Forum | FAQ | Dodaj komentarz Szukaj:  Temat   Autor   Treść       

Przebieg dyskusji:

 Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor: ZetKa

 \ Re: Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor: Grzesiek
   + Re: Re: Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor:
   | + Re: Re: Re: Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor: ZetKa
   | \ Re: Re: Re: Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor: Alethea
   \ Re: Re: Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;), Autor: Richie

Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;) Wersja do druku
Autor: ZetKa ( ZetKaF@gazeta.pl ) niedziela, 8 października 2006, 11:32
 


Niby pytanie banalne: 1/2 dawki, do wody, przy podlewaniu, raz na miesiac, itp.

Tyle, ze...
Cymbidium stoi na balkonie. Jak to jesienia, drobne deszcze, czasem wieksze. Czasem podloze przeschnie, czasem nie, gnicia nie ma. Tyle, ze ciezko podlac woda z nawozem. Bo skoro podloze jest akurat mokre, to wiekszosc wody z nawozem przeleci, i pewnie nic nie zostanie? To co, poczekac na dluuugi okres bez deszczu, az podloze przeschnie? Tez ciezko, bo a nuz troche przeczekam i nici? Wiec jak podlewac? A moze ktos probowal np. paleczki nawozowe rozkruszac i delikatnie tym sypac? Moze jakis "nawoz staly do storczykow"? Wszystkie pomysly jakie przychodza mi do glowy sa niestety na granicy herezji, ale innych nie widze, wiec co robic? Nie nawozic?


Dodaj komentarz do wiadomości : Jak nawozic??? (wcale nie banalne ;)

Tego pola proszę nie wypełniać:
Imię i nazwisko:
Adres email:
Wiadomość: