| Wróć do Forum | FAQ | Dodaj komentarz Szukaj:  Temat   Autor   Treść       

Przebieg dyskusji:

 Reanimacja phalenopsisa, Autor: Beata Marczy?ska

 + Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Krzysztof
 \ Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Joanna Jasku?a
   + Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Asia
   \ Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Beata Marczy?ska
     \ Re: Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Joanna
       + Re: Re: Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Beata Marczy?ska
       \ Re: Re: Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Beata Marczy?ska
         \ Re: Re: Re: Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Joanna
           \ Re: Re: Re: Re: Re: Re: Reanimacja phalenopsisa, Autor: Beata Marczy?ska

Reanimacja phalenopsisa Wersja do druku
Autor: Beata Marczy?ska ( beata_marczynska@o2.pl ) środa, 29 czerwca 2005, 09:29
 


Witam:)
Potrzebuję pomocy i tylu rad, ile się da na temat reanimacji zabiedzonych phalenopsisów.
Wstyd sie przyznać, ale kupiłam najgorzej wyglądającego i najbardziej zabiedzonego phalenopsisa na świecie...w kwiaciarni wystawili go na pełne słońce i nie mogłam na to patrzeć...
Roślinka ma tylko 1 badylek i 2 liście (+jeden malutki). Jeden z liści jest całkowicie odbarwoniy, żółto-biały z brązowymi plamami. Drugi jest zielony, ale złamany i widac na nim kilka brazowych plamek. Wydaje mi się, że korzenie są na szczescie zdrowe.
Z góry dziękuję za każdą pomoc:)


Dodaj komentarz do wiadomości : Reanimacja phalenopsisa

Tego pola proszę nie wypełniać:
Imię i nazwisko:
Adres email:
Wiadomość: